Świat Rosyjscy najemnicy grasują w Afryce Około 300 najemników tzw. grupy Wagnera przebywa w Libii, by wspierać samozwańczą Libijską Armię Narodową (ANL), którą dowodzi prorosyjski generał Chalifa Haftar - pisze dzisiaj brytyjski dziennik "The Telegraph". Czytaj dalej: 04 marca 2019 Polska Agresja Rosji na Ukrainę utwierdziła wielu w przekonaniu, jak bardzo imperialistyczne zapędy ma ten kraj. Czy Polacy obawiają się napaści? 27 czerwca 2022 Świat W środę rano ropa naftowa Brent w Londynie tanieje o 4,52 proc., do 109,47 dol. za baryłkę. W dół idzie też cena ropy naftowej WTI w Nowym Jorku o 4,92 proc., do 104,13 dol., za baryłkę. 22 czerwca 2022 Polska Respondenci nie bardzo wierzą w skuteczność sankcji wobec Rosji, a większość boi się, że wojna potrwa jeszcze bardzo długo. Największymi pesymistami są młodzi. 13 czerwca 2022 Polska i świat Nadmiarowe zyski Norwegii z ropy i z gazu przekroczą sto miliardów euro. To jest pośrednie żerowanie na wywołanej przez Putina wojnie. To niesprawiedliwe, powinni się podzielić - powiedział w sobotę premier Mateusz Morawiecki na spotkaniu z młodzieżą. 23 maja 2022 NATOscope Wśród krajów członkowskich NATO rozpoczęła się debata na temat zwiększenia liczebności wojsk Paktu w Europie Wschodniej. Jednak nie wszyscy są zwolennikami takiego ruchu. 18 maja 2022 Polska i świat W wywiadzie, jakiego udzielił hiszpańskiemu dziennikowi „El Mundo”, wiceminister spraw zagranicznych powiedział, że nie można wykluczyć scenariusza, w którym Polska znajdzie się w „planach ekspansjonistycznych” Putina. 16 maja 2022 NATOscope Rosja będzie zmuszona odpowiedzieć krokami odwetowymi o charakterze wojskowym i innym, jeśli Finlandia będzie ubiegać się o członkostwo w NATO - czytamy w czwartkowym oświadczeniu rosyjskiego MSZ. 13 maja 2022 Świat Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę z okupowanych terytoriów wywieziono od 400 do 500 tys. ton zboża w celu dalszej odsprzedaży - poinformował ukraiński minister rolnictwa Mykoła Solski cytowany we wtorek. 10 maja 2022 Świat Nie ma przełomu w rozmowach w sprawie unijnego embarga na import ropy z Rosji. 10 maja 2022
Rosyjscy najemnicy na rozkaz Kremla wspierający władze Republiki Środkowoafrykańskiej wrogiem numer jeden ludności cywilnej, informuje Radio France Internationale. Powołując się na świadków oraz raport specjalnej grupy dochodzeniowej ONZ, RFI wskazuje ponad 100 przypadków zbrodni wojennych prywatnej armii Kremla. - reklama - W szczególności chodzi o 27 morderstw nazwanych bezprawnymi egzekucjami, 26 incydentów tortur osób cywilnych oraz gwałty, rabunki i branie zakładników dla wymuszenia lojalności. Jako przykład RFI przytacza szturm miasta Bambari odbitego z rąk opozycji. Podczas walk rosyjscy najemnicy zdobyli meczet, w którym schroniła się ludność cywilna. Według świadków, Rosjanie otworzyli do zebranych chaotyczny ogień, w wyniku którego zginęło kilkanaście osób. Ponadto przez miasto przetoczyła się fala aresztowań. Większość zatrzymanych zniknęła bez śladu. - reklama - FRI przypomina, że dzięki najemnikom w marcu wojska rządowe odbiły z rąk powstańców ponad 30 miejscowości. Zdaniem francuskich ekspertów wojskowych, instruktorzy rosyjskich sił specjalnych dowodzą operacjami środkowoafrykańskiej armii. Ponadto Kreml dostarczył ciężką broń. W ubiegłym miesiącu do afrykańskiego państwa wjechał konwój 42 rosyjskich pojazdów opancerzonych.
Media: najemnicy z Grupy Wagnera uczestniczą w walkach w Sudanie. Grupa Wagnera, rosyjska prywatna firma wojskowa, działa w Sudanie i jest aktywnie zaangażowana w toczące się w tym kraju Najemnicy z Europy, głównie specjaliści w zakresie obsługi ciężkiej broni, śmigłowców czy taktyki i dowodzenia otrzymują kilka tysięcy dolarów dziennie. Większość z nich pochodzi z Białorusi, Serbii i Ukrainy. Według portalu EU observer, znacząca liczba Polaków zajmuje się w Libii obsługą śmigłowców. Są tam także Belgowie, Francuzi i Grecy. Dla Kaddafiego walczą również najemnicy z Czarnej Afryki, którzy otrzymują powyżej 2 tysięcy dolarów za dzień. Wszyscy napływają do Libii przez wojskowe lotniska leżące na południu kraju. Armia Kaddafiego liczy jedynie około 25 tysięcy żołnierzy, gdyż wielu mundurowych zdezerterowało. Po stronie libijskiego dyktatora walczą też świetnie wyposażone bojówki, liczące nawet 50 tysięcy osób, dowodzone przez synów władcy. Informacje o europejskich najemnikach pochodzą od organizacji Lotophages Consulting, która zajmuje się między innymi kwestiami bezpieczeństwa instytucji unijnych. Ekspert zajmujący się kwestią przestępczości zorganizowanej Michel Koutouzis w lutym i w marcu zbierał informacje w północnej Afryce. Specjalista wyjaśnił, że w libijskim społeczeństwie niedopuszczalne jest zabicie przedstawiciela tego samego plemienia. Dlatego też Kaddafi potrzebuje do walk z powstańcami zagranicznych najemników. Według źródeł zbliżonych do opozycyjnych władz, wśród bojowników walczących po stronie dyktatora są też Algierczycy, Rosjanie i Syryjczycy. Jak podają informatorzy, zaczęli oni napływać do Libii po rozpoczęciu bombardowań przez siły Zachodu. Według opozycji, władze Syrii i Algierii boją się, że obywatele tych krajów wezmą przykład z Libijczyków i staną do walki. Organizacja Human Rights Watch, której trzej przedstawiciele przebywają na libijskim froncie, dystansuje się od tych inforamcji. Aktywista Peter Bouckaert powiedział, ze dotąd organizacja nie ma dowodów, by w szeregach walczących dla Kaddafiego byli Europejczycy, obywatele RPA czy Zimbabwe. Powołał się przy tym na źródła wśród południowoafrykańskich najemników. Według Bouckaerta, cudzoziemcy w Libii to w większości imigranci zarobkowi z Afryki subsaharyjskiej. Przeczytaj artykuł w EUobserverOleksandr Kowalenko, ukraiński komentator wojskowy, na Telegramie napisał, że w katastrofie zginęło 140 osób, w tym żołnierze armii Mali i najemnicy z grupy Wagnera.
Jeszcze w środę trwały walki z najemnikami, którzy podjęli nieudaną próbę obalenia prezydenta Gwinei Równikowej, Teodoro Obianga Nguema. Ich ostatnia grupa broniła się na cmentarzu w Malabo. Służby bezpieczeństwa, które odparły wtorkową próbę zamachu, ścigały najemników przez całą dobę. Wyspa, na której leży Malabo, okazała się pułąpką bez wyjścia. Najemnicy zaatakowali we wtorek, wysadzając desant z dwóch łodzi na plaży w pobliżu Malabo. Ich celem był pałac prezydencki. Plan zlikwidowania Nguema nie powiódł się, bo prezydenta nie było w pałacu. Kondotierzy musieli salwować się ucieczką. Gwinejeskie władze osakrżyły o atak Nigeryjczyków z Ruchu Na Rzecz Wyzwolenia Delty Nigru. Za nigeryjskim charakterem ataku miała stać niewielka odległość dzieląca wyspę Bioko, wraz z położoną na niej stolicę Gwinei Równikowa, i Deltę Nigru – zaledwie 200 kilometrów. Jednak Nigeryjczycy zaprzeczają tym doniesieniom. Dochodzenie w tej sprawie trwa, bo w ręce gwinejskich funkcjonariuszy trafiło 15 zamachowców. Nguema ma wielu wrogów, bo rządzi krajem, który jest jednym z najwiekszych eksporterów ropy naftowej w Afryce. Sprawuje wladzę od 1979 roku. Nie liczy się ze zdaniem opozycji, której działacze wciąż przebywają na emigracji. Dał się już poznać jako bezwględny dyktator. Najemników czeka śmierć w gwinejskim więzieniu. Poprzedni przywódca kondotierów, Simon Mann, odbywa karę 34 lat pozbawienia wolności w cieszącym się fatalną opinią zakładzie karnym “Czarna Plaża”. ostroWyjeżdżali w głąb Polski pod fałszywą tożsamością, zakładali upowskie rodziny i szkolili swoich następców do wojny z Polakami. Gdy zaczęła się Solidarność, to oni dogadani z Niemcami i Jankesami robili nam za "elity solidarności".
WP Wiadomości na: Instagramie. 👍 Lubię to! Nowe rewelacje brytyjskiego ministerstwa obrony. Władimir Putin złożył rzadką wizytę w znajdującej się ok. 160 km od linii frontu kwaterze
Jest pewna kategoria Europejczyków, których można spotkać w dowolnym kraju Afryki. To rosyjskojęzyczni piloci. Jedni pracują legalnie w cywilnych liniach lotniczych. Część szmugluje broń i bierze udział w wojnach. Żołnierzy z ukraińskim paszportem można spotkać w lotnictwie wojskowym Libii, Czadzie i Nigerii. – Większość z nich wykonuje obowiązki bojowe nielegalnie. Oficjalnie są zatrudnieni np. w firmach transportowych – opowiadał kijowskiemu dziennikowi „Siegodnia” Wołodymyr Ł., kapitan transportowego iła-76, który lata w Afryce. Z danych gazety wynika, że pilot może liczyć od 2 tys. dol. żołdu miesięcznie w czasie pokoju do 12 tys. dol. w razie udziału w działaniach zbrojnych. Najlepiej płaci Libia. Podczas gdy na Ukrainie oficerski żołd nie przewyższa równowartości 300 dol., Muammar Kaddafi płaci pilotom wojskowym ze Wschodu nawet do 8 tys. dolarów. Wojskowi wyjeżdżają więc ze swoich krajów bez dylematów. W przypadku Ukrainy istnieje nawet ułatwienie w postaci bezpośredniego połączenia cywilnego Kijów – Trypolis obsługiwanego codziennie. Francja wyciszyła sprawę Większość pilotów znalazło zatrudnienie w cywilnych liniach lotniczych. Część zaciągnęła się do afrykańskich sił zbrojnych. W armiach kilku krajów służy obecnie co najmniej 100 pilotów z państw byłego ZSRR. I choć władze w Kijowie, Moskwie czy Mińsku dementują informacje na ten temat, co jakiś czas pojawiają się fakty, którym nie da się zaprzeczyć. W grudniu 2010 r. władze nieuznawanego Somalilandu skazały na rok więzienia sześciu Rosjan. Na pokładzie antonowa, który międzylądował w somalilandzkiej stolicy Hargejsie, znaleziono miny i granaty. Transport był przeznaczony dla innych somalijskich separatystów, Puntlandu, z którym Hargejsa pozostaje we wrogich stosunkach. Z kolei z depesz ujawnionych przez WikiLeaks wynika, że za sterami rządowych samolotów Wybrzeża Kości Słoniowej, które w 2004 r. zbombardowały francuską bazę wojskową, siedzieli Białorusini. Ambasador Stanów Zjednoczonych w Paryżu powołuje się przy tym na ówczesnego szefa MSW Togo, w którym aresztowano Białorusinów. Sprawa została wówczas wyciszona przez Francję, która uznała, że cała sytuacja nie jest warta psucia relacji z Mińskiem. Piloci pod naciskiem Paryża zostali zwolnieni z aresztu. Cel oznaczony ogniskiem – Często zrzucaliśmy z samolotów tajemnicze skrzynki w miejscach zaznaczonych ogniskami. Czasem lądowaliśmy bezpośrednio na sawannie. Wówczas skrzynki wyładowywali brudni, uzbrojeni Afrykanie. Nie ulegało wątpliwości, że to powstańcy walczący wówczas z rządem w Chartumie – opowiada gazecie „Siegodnia” o lotach do Sudanu Ukrainiec o imieniu Artem. I mówi o kilkusetdolarowych bonusach, które dostawał za dyskrecję i niezadawanie zbędnych pytań o ładunek. Oddzielną sprawą jest rola władz w Kijowie czy Mińsku w formalnie nielegalnym procederze. Ukraińskie sądy od 1995 r. nie skazały nikogo za służbę w obcej armii, choć zgodnie z kodeksem karnym grozi za to 10 lat więzienia. Dodatkowo dzięki kontaktom w ukraińskiej armii Trypolis remontował swoje samoloty w zakładach w Odessie. Z kolei wczoraj sekretarz generalny ONZ Ban Kimoon oficjalnie oskarżył Białoruś o złamanie embarga na dostawy broni dla przywódcy Wybrzeża Kości Słoniowej Laurenta Gbagbo, który po porażce w ubiegłorocznych wyborach odmówił opuszczenia urzędu i wszczął wojnę z popieranymi przez Zachód siłami kontrkandydata. Dla Aleksandra Łukaszenki nielegalne pośrednictwo w handlu bronią to ważne źródło dewiz, co niechcący przyznał kiedyś na antenie telewizji BT sam prezydent. Unia Europejska dołącza się do sankcji. Muammar Kaddafi testuje ucieczkę do Mińska Embargo na handel bronią, zamrożenie aktywów finansowych i zakaz wjazdu dla 26 przedstawicieli libijskich władz, w tym Muammara Kaddafiego. Unia Europejska – po decyzji ONZ – zdecydowała wczoraj o wprowadzeniu sankcji na Trypolis. – Lista osób objętych sankcjami będzie mogła zostać rozszerzona w każdym momencie – zadeklarowała rzecznik szefowej unijnej dyplomacji Maja Kocijanczicz. Zakaz sprzedaży broni obejmuje z kolei również amunicję, armatki wodne czy policyjne pałki. Tymczasem siły wierne rządzącemu od 42 lat pułkownikowi Kaddafiemu kontrolują już jedynie stolicę kraju oraz ufortyfikowany obóz Bab al-Azizija, siedzibę Kaddafiego. Wczoraj powstańcy opanowali położone nieopodal Bengazi lotnisko Al-Banina. Opozycji udało się też odeprzeć atak lojalistów na 500-tys. miasto Misurata, zestrzeliwując przy okazji rządowy samolot i biorąc do niewoli jego załogę. Izraelski „Haarec” twierdzi z kolei, że rodzina Kaddafiego przygotowuje się do ucieczki na Białoruś. W ciągu ostatnich dni w Mińsku czterokrotnie lądował prywatny samolot dyktatora, dassault falcon 900EX. Aleksander Łukaszenka od dawna blisko współpracował z Trypolisem, a sam Kaddafi otrzymał nawet doktorat honoris causa Uniwersytetu Informatyki i Radioelektroniki w Mińsku. Zdaniem „Haareca” samolot mógł przywieźć do Europy liczną rodzinę pułkownika lub część jego złota. Z kolei Londyn nie wykluczył wczoraj wprowadzenia nad Libią strefy zakazu lotów, patrolowanej przez wojska NATO, która uniemożliwiłaby Kaddafiemu bombardowanie manifestantów. Państwa Zachodu chcą też szukać porozumienia z liderami rodzącej się opozycji politycznej. Al-Dżazira zaś podała wczoraj, że władze Libii również nie wykluczają rozmów. Kaddafi miał wydelegować do nich szefa wywiadu Abu Zaida Durdę. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję NC2qe.